
Raport Roberta Muellera ujawnił, że Rosjanie trzy lata temu ingerowali w amerykańskie wybory prezydenckie. Do tego faktu chciał nawiązać jeden z dziennikarzy obecnych na spotkaniu Władimira Putina i Donalda Trumpa w Osace. Przedstawiciel mediów zapewne nie oczekiwał takiej reakcji prezydenta USA.