
– Wczoraj zrobiłem dla taty piękny krzyż, aby przykręcić go do pomnika, by miał coś ode mnie. Drewniany krzyż – mówi ze łzami w oczach 6-letni Brajan, syn pana Andrzeja. Mężczyzna zmarł po czterech miesiącach prób leczenia wrzodów żołądka w trzech różnych szpitalach. O śmierć męża żona obwinia lekarzy, prokuratura wszczyna śledztwa, a jeden z oddziałów, na którym przebywał pacjent zostaje zamknięty.