
„Prosto z reżyserki TVN24!” – napisał Marcin Przydacz, wstawiając zdjęcie na tle kilku monitorów. Nawiązał w ten sposób do zdjęcia posłanki PiS Joanny Lichockiej z budynku TVP. Jak się jednak okazuje, Przydacz… wcale nie był w reżyserce. „Nie złapali żartu” – obrusza się polityk.