
– Pod koniec roku zrobimy ostateczne badania, po których Donald zdecyduje, czy kandyduje sam, czy wystawi Rafała. Na pewno wybory stołeczne pomogą podjąć decyzję. Są być, albo nie być dla Trzaskowskiego. Jeśli nie wygra w pierwszej turze, to o starcie na prezydenta Polski może pomarzyć – mówi bliski Donaldowi Tuskowi polityk.