
Monika Olejnik za koniec „Kropki nad i” zaczęła uciszać Adama Bielana sugerując, że ten chce się przypodobać Jarosławowi Kaczyńskiemu. Po chwili zasugerowała, że europoseł PiS jest rozczarowany, bo startuje w wyborach do europarlamentu z okręgu mazowieckiego, a nie z Warszawy.