
Zdarza się, że ja, człowiek, który przekracza granice, łamie kręgosłupy moralne, tu pokaże cycka, tutaj otrze się o kawałek męskiego albo żeńskiego pośladka, który wystawi język, pokaże niestosowny znak, wypowie się w niestosowny sposób, mam szacunek i posłuch u osób, które tak wiele przeżyły i teoretycznie powinny być zamknięte na nowe i im nieznane, tymczasem słyszę: „Kocham cię Michał za to, jaki jesteś”. Chcą mnie na wnuczka, partnera wnuczki albo swojego własnego partnera. Tak się fantastycznie składa, że ludzie nie kochają mnie tylko za muzę, są tacy, którzy kochają mnie za włosy – mówi Michał Szpak.