
Już starożytni Grecy pokochaliby hip-hop. Zaangażowany politycznie, drwiący z elit, często głupi i wulgarny (niestety, już starożytni Grecy…). Gdybym się nie bał, że redakcja „Wprost” będzie się wahała, komu przesłać honorarium, dalszy ciąg felietonu w całości oddałbym Łonie, który sam o sobie śpiewa „pół hedonista, pół stoik” (stoik! nie słoik!). Jest on autorem m.in. pieśni hiphopowej „Co tak wyje?”, w której fragmencie opisuje wzajemne relacje pasażerów pierwszej klasy i klasy trzeciej.