Jacek Sikora zaginął w maju 2017 roku, a jego zwłoki odnaleziono dwa miesiące później. Sekcja zwłok jednoznacznie wykazała, że doszło do zabójstwa. Po trzech latach o jego dokonanie oskarżona została żona ofiary, która w areszcie śledczym spędziła ponad dwa lata. Po raz pierwszy zgodziła się porozmawiać o zbrodni, z którą – jak twierdzi – nie ma nic wspólnego.