W przypadku bardzo złego scenariusza, czyli – zakłócone wybory, przegrywa partia, której Kreml sprzyja – możemy mieć do czynienia z niezwykle trudną sytuacją siania niepokoju, że wybory były sfałszowane na jej niekorzyść. A to mogłoby dać pretekst w ogóle do podważania wyników demokratycznych wyborów. To znacznie bardziej niebezpieczne niż faktyczne fałszowanie wyborów przez hackerów – uważa prof. Dariusz Jemielniak, ekspert Akademii Leona Koźmińskiego w obszarze dezinformacji i nowych technologii, wiceprezes PAN.