Robert Janowski po 20 latach przerwy właśnie wrócił do teatru i został fantastycznie przyjęty w „Komedii odlotowej, czyli lumbago” w reżyserii Olafa Lubaszenki (Teatr Capitol). Czy wróci także do TVP? – Zaglądając w serce, to pewnie powiedziałbym „tak”, bo to kawał mojego życia i życia moich telewidzów. To byłoby możliwe, ale wcale nie takie proste – stwierdził w rozmowie z „Wprost”. –
Nie ma we mnie chęci wendetty, nie jestem mściwym elementem społeczeństwa, raczej reprezentuję grono nastawione na miłość, radość i pokój. Wolałbym budować relacje, zamiast je niszczyć – dodał.