Gdy w 2015 roku Vita Maria Drygas zobaczyła w Donbasie zdjęcie ogłoszenia: „przewiozę po linii frontu tanio”, nie uwierzyła. Jako dokumentalistka musiała to sprawdzić – tak odkryła świat turystyki wojennej, gdzie płaci się ogromne pieniądze za adrenalinę z pierwszej linii frontu. Osiem lat później, wraz z premierą filmu „Danger Zone”, mówi: – Wojny różnią się tylko technologią i sposobem prowadzenia walk. Bo twarze ofiar cywilnych, uchodźców, są na całym świecie takie same: naznaczone niewyobrażalnym cierpieniem, permanentnym lękiem i niepewnością, kiedy nadejdzie śmierć. Vita Maria Drygas podkreśla też wyraźnie: – Temat turystyki wojennej jest pretekstem, by postawić pytanie o kondycję naszego świata, w którym wojna stała się produktem.