Co musiałoby się stać, żeby kobieta równie utalentowana, co Szekspir, w XVII wieku nie zmarła bez napisania słowa? Rachel Kadish w rozmowie z „Wprost” mówi o tym, jak to pytanie nakierowało ją na napisanie książki „Ciężar Atramentu”. Opowiada też o dziadkach z Krakowa, dyplomacie Chiune Sugiharze, któremu pośrednio zawdzięcza życie i wsparciu od noblistki, Toni Morrison.