Andrzej Duda podkreślił po wypowiedzi szefa MSZ w Sejmie, że najważniejszy punkt to niedopuszczenie, aby Rosja wygrała wojnę w Ukrainie. Prezydent uderzył w Radosława Sikorskiego, zwracają uwagę na rozdźwięk między początkiem wypowiedzi ministra, a jego dalszą częścią.